Co możemy odziedziczyć?

You are currently viewing Co możemy odziedziczyć?
  • Post category:Artykuły

W ramach rodziny dziedziczone mogą być zarówno trudności i traumy, jak również pozytywne wzorce, takie jak silne więzi rodzinne, tradycje kulturowe i religijne przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Zrozumienie tych wzorców, zarówno negatywnych, jak i pozytywnych, może znacząco wpłynąć na nasze życiowe decyzje, a także na to, jakie wzorce będziemy przekazywać dalej naszym dzieciom. Mając tę wiedzę, możemy świadomie wpłynąć na kształtowanie przyszłości własnej i naszej rodziny.

Poniższy cytat pochodzi z książki Anne Ancelin-Schützenberger „Tajemnice przodków. Ukryty przekaz rodzinny”.

Książka dostępna jest na stronie wydawcy, Wydawnictwa Virgo.

tajemnice przodków anne ancelin schutzenberger

"Tajemnice przodków" - fragmenty:

Obserwując z bliska strukturę rodzinną, odkrywam wiele dziedzicznych schematów, z nieuświadomionymi, a nawet nie zauważonymi powtórzeniami. Można na przykład „odziedziczyć” liczbę dzieci, różnicę wieku między nimi, liczbę małżeństw, liczbę poronień i aborcji.

W jednych rodzinach powtarzać się będą związki monogamiczne, w innych rodzinach wchodzić się będzie w związek małżeński raz, w innych wielokrotnie. Są rodziny z jednym, dwoma, trzema czy czterema małżeństwami. Nie spotkałam rodzin z pięcioma małżeństwami, ale istnieją takie, w szczególności w Stanach Zjednoczonych.

Bywają rodziny z powtarzającą się liczbą rozwodów i wdowieństw. Bywają rodziny z samobójstwami, nagłymi zgonami, z dziećmi nieślubnymi i dziećmi pozamałżeńskimi albo też mające dzieci wyłącznie po ślubie. Mamy rodziny „koników polnych” i rodziny „mrówek”, rodziny, które wspięły się po drabinie społecznej i takie, które z niej spadły. Dzieje się to tak, jakby kompozycja i struktura rodziny były powtarzalne i dziedziczne, psychologicznie dziedziczne, jak gdyby istniała jakaś niepisana zasada, której wszyscy w rodzinie są posłuszni, tak w umyśle, jak w ciele.

Czasem dziedzictwem jest talent muzyczny, jak w rodzinie Bachów (Jan Sebastian, Jan Chrystian). Inni dziedziczą pewne zalety (wytrwałości, zręczności, predyspozycji sportowych lub rzemieślniczych, umiejętności technicznych lub manualnych…). Często jednak w tych dziedzicznych strukturach pojawiają się niezrozumiałe elementy…

(…)

Każdy terapeuta czy lekarz, bez względu na szkołę, z jakiej się wywodzi, napotyka na „trudne” przypadki, dla których teorie klasyczne nie dostarczają wyjaśnienia. Każdy ma prędzej czy później do czynienia z kimś, kto „utknął” w swojej własnej historii, często utajonej, która czasem ujawnia się nagle, czy to na poziomie słownym, czy w formie reprezentacji tego „czegoś” w postaci choroby, wypadku czy nagłej śmierci.

Rolą terapeuty jest pomoc klientowi w odnalezieniu i przedstawieniu jego historii w spójny sposób, zobaczeniu w niej głównego wątku i odczytaniu jego znaczenia. Kiedy chodzi o trudną historię osobistą, ceną za wyjście z cierpienia jest uwolnienie się od tego, o czym nie wolno było klientowi mówić, o czym nie wolno było nawet w jego rodzinie pomyśleć. Terapeuta może pomóc mu w uwolnieniu się z konieczności powtarzania traum rodzinnych oraz w zaakceptowaniu przeszłości członków rodziny.

Gdy tylko przeszłość wyjdzie na jaw i tablica zostanie wymazana, a to, co było na niej zapisane, przepracowane, można zamknąć za sobą drzwi i zacząć od nowa. Taka jest cena tego, by człowiek mógł żyć swoim własnym życiem.

Dodaj komentarz